I tak mi smutno..
Minęły lata..
Odeszłam jak gwiazda,
co nic nie zmienia
Błysnęłam.. Zgasłam..
I po mych światach
Zostały tylko senne
marzenia..
Powiewem skrzydeł
Zleciałam zza światów
By spojrzeć na twarze
tak bardzo mi drogie
I zobaczyłam, że nie ma
brata
Ni przyjaciela.. co
zwał się Człowiek..
I zobaczyłam błękitne
morza
I szarość plaż..
ludzkie cierpienia..
Więc po co żyłam.. Kiedy
swym sercem..
Nic wam nie dałam.. Świat
się nie zmienia..
Po co istniałam..
Minęłam z wiatrem..
Jak płatek śniegu
wtopiony w kałuże
I tyle tęsknoty.. i
tyle kwiatów..
I gwiazdy ogromne, a
łzy nie duże
Chciałam choć dłonią
obudzić serca
Spojrzeniem chciałam
otworzyć duszę
Wszystko to było tylko
marzeniem
Odeszłam w ciszę.. Znów
odejść muszę..
I smutek tylko jak
kropla wody
I pustka wielka.. I łza
czerwona..
Dałam wam miłość..
Dałam wam siebie..
Lecz wichru śmierci..
nic nie pokona
Dopóki ze snu, nie
zbudzi się świat
I uśmiech prosty, nie
ozłoci drzewa..
Niech więc wam chociaż
zaśpiewa wiatr
I woda w strumieniu..
zaszumi.. Ewa
Ja tylko cichym stanę
się drzewem
Będę znów marzyć.. i
będę śnić..
A kiedy przyjdziesz..
Powiem ci EDEN..Szmerem
gałęzi nauczę żyć..
A więc gdy wzejdzie,
noc cicha dookoła
Popatrz się w gwiazdy..
Zawołaj mnie..
A byłam ogniem.. I
byłam wodą..
Dziś snem tylko będę
Człowieku.. W twym
śnie..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz