Tej zimy
czas się rozpłynął
Dni
połączyły się w jedna strugę
Sen stał się
dniem i nocą
Nie było
godzin
Czas
przestał istnieć
Nadchodziła
wieczność
w chmurach
dymu i mgły..
Na wysokiej
skale mała figurka
za słoneczną
doliną
Cel drogi.. blask
Postać czy złudzenie
Miraż..
I wieczna
tęsknota..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz